03 Kwi 2016, Nie 19:14, PID: 528844
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Kwi 2016, Nie 19:14 przez vesanya.)
Judas, to jest powód, ale nie usprawiedliwienie. Chodzi mi o to, że trzeba by wziąć pod uwagę wszystkie czynniki, które doprowadziły do zdrady. Pewne czynniki mogłyby pozwolić na otrzymanie łagodniejszej kary.
Ogólnie zgadzam się z Tobą, że pierwsza rzecz, jaką się powinno zrobić, to szczerze porozmawiać i próbować naprawić sytuację wszelkimi możliwymi sposobami. Problem w tym, że to nie zawsze przynosi skutki. Jeśli tylko jedna strona się stara, nic z tego nie wyjdzie. Jasne, że w ostateczności lepiej jest się rozstać niż zdradzać, ale strasznie łatwo tak powiedzieć, w praktyce bywa trudniej, zwłaszcza jak w rodzinie są dzieci.
U kobiet (podejrzewam, że u mężczyzn czasem też) seks jest formą okazywania sobie czułości i emocjonalnej bliskości, więc tekst o zaniedbaniu wcale nie jest taki głupi jak się wydaje.
Ogólnie zgadzam się z Tobą, że pierwsza rzecz, jaką się powinno zrobić, to szczerze porozmawiać i próbować naprawić sytuację wszelkimi możliwymi sposobami. Problem w tym, że to nie zawsze przynosi skutki. Jeśli tylko jedna strona się stara, nic z tego nie wyjdzie. Jasne, że w ostateczności lepiej jest się rozstać niż zdradzać, ale strasznie łatwo tak powiedzieć, w praktyce bywa trudniej, zwłaszcza jak w rodzinie są dzieci.
U kobiet (podejrzewam, że u mężczyzn czasem też) seks jest formą okazywania sobie czułości i emocjonalnej bliskości, więc tekst o zaniedbaniu wcale nie jest taki głupi jak się wydaje.