26 Gru 2017, Wto 12:11, PID: 722306
Fajnie, ten temat ma potencjał
Chyba nawet w związkach otwartych występuje potrzeba bycia tymi jedynymi, tylko na innych polach (choć oczywiście są też poliamoryczne, w których nie ma na to miejsca).
Jestem zwolenniczką posiadania pretensji odnośnie zdrady jedynie do swojego partnera/partnerki (nie chce mi się ciągle dopisywać żeńskich końcówek, więc bohaterem opowieści zostaje facet zdradzacz). To on Ci obiecał wierność. Nikt inny. A mieć pretensje do obcej baby? Może nie uznaje związków, wolni faceci jej nie podniecają - ona nie jest Ci nic winna. Ja tam byłabym wdzięczna, że zajęła się dupkiem Przecież dzięki temu zyskuje się szansę na porządnego faceta.
Chyba nawet w związkach otwartych występuje potrzeba bycia tymi jedynymi, tylko na innych polach (choć oczywiście są też poliamoryczne, w których nie ma na to miejsca).
Jestem zwolenniczką posiadania pretensji odnośnie zdrady jedynie do swojego partnera/partnerki (nie chce mi się ciągle dopisywać żeńskich końcówek, więc bohaterem opowieści zostaje facet zdradzacz). To on Ci obiecał wierność. Nikt inny. A mieć pretensje do obcej baby? Może nie uznaje związków, wolni faceci jej nie podniecają - ona nie jest Ci nic winna. Ja tam byłabym wdzięczna, że zajęła się dupkiem Przecież dzięki temu zyskuje się szansę na porządnego faceta.