15 Sie 2021, Nie 17:05, PID: 846853
Byłem trzy razy w szpitalu psychiatrycznym, i głowy uciąć sobie nie dam że czwartego nigdy nie będzie. Nie wiem czy mogę szczerze to komuś polecić. Jeśli ktoś spodziewa się wielu rozmów z psychologami, terapii grupowych, to się zawiedzie. Szpital jest głównie od ustalenia dobrych leków, stawia nacisk na farmakologiczne metody pomocy pacjentowi. Gdzieś tam pewnie są jakieś kliniki które oferują coś więcej, ale taki deafultowy psychiatry, jest jak mówię. Pierwsze dwa pobyty nic mi nie dały. Trzeci w sumie też nie, ale przynajmniej odpocząłem w nim psychicznie, poznałem zaskakująco normalnych i fajnych ludzi. Poczułem się tam jak w domu przez chwilę, w zasadzie lepiej, bo dom jeszcze nigdy nie pozwolił mi się skojarzyć pozytywnie i bezpiecznie. Aż żal było odchodzić.
Ja to bym potrzebował chyba iść na jakiś odwyk roczny, żeby całkowicie poza światem zewnętrznym ustawić siebie od nowa. Psychiatra właśnie w tym ostatnim szpitalu, chciał mnie wysłać na 10 miesięczną terapię. Spękałem wtedy, ale dziś żałuje, bo summa summarum i tak byłbym mniej stratny niż teraz. W sumie wszystko jeszcze przed człowiekiem...
Ja to bym potrzebował chyba iść na jakiś odwyk roczny, żeby całkowicie poza światem zewnętrznym ustawić siebie od nowa. Psychiatra właśnie w tym ostatnim szpitalu, chciał mnie wysłać na 10 miesięczną terapię. Spękałem wtedy, ale dziś żałuje, bo summa summarum i tak byłbym mniej stratny niż teraz. W sumie wszystko jeszcze przed człowiekiem...