12 Lut 2009, Czw 19:09, PID: 123705
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Lut 2009, Czw 19:13 przez mc.)
Ok, dytko, ostro pojechałaś, powinno mi się zrobić wstyd. ops:
Ale powininem Ci tylko podziękować, wszak działasz kierowana przez współczucie.
Przede wszystkim ostatnia Twoja wypowiedź dotyczyła wypowiedzi Rockiego, więc do niej się odniosłem, a nie do wypowiedzi cesare, którego, przyznam się, nie czytalem zbyt dokładnie i nie wgłębiłem się w jego problem.
Nie bylo moim celem rozbijanie wątku, ot po prostu nie byłem świadom, że tu się o tak powaznych rzeczach rozmawia. Zauważyłem współczucie w twoich postach, i nawet mi to zaimponowało, ale forum służy do dyskusji przede wszystkim i ducha dyskusji chcialem tutaj poderwać, i porozmawiać o miłości w szerszym niż związki kontekście, bo uznałem, że my fobicy, którzy za bardzo nie mają oparcia z związkach miłosnych, mogą mieć oparcie w innego rodzaju miłości, stąd moje dyskutowanie o miłości, która jest w każdej rzeczy i tym podobne teorie.
Więc nie zarzucaj mi też braku zrozumienia innych i tak dalej, bo zaczynając ten temat nie chciałem sobie tylko pofilozofować na temat teorii miłości.
A cesare nikt z tego wątku nie wyganiał, to, że zacząłem nowy nie związany z jego problemem, no cóż, to jest forum. Jeśli cesare z mojego powodu nie zagląda już do tego tematu to jest mi przykro, ale nie bylo to moim zamiarem.
Ale powininem Ci tylko podziękować, wszak działasz kierowana przez współczucie.
Przede wszystkim ostatnia Twoja wypowiedź dotyczyła wypowiedzi Rockiego, więc do niej się odniosłem, a nie do wypowiedzi cesare, którego, przyznam się, nie czytalem zbyt dokładnie i nie wgłębiłem się w jego problem.
Nie bylo moim celem rozbijanie wątku, ot po prostu nie byłem świadom, że tu się o tak powaznych rzeczach rozmawia. Zauważyłem współczucie w twoich postach, i nawet mi to zaimponowało, ale forum służy do dyskusji przede wszystkim i ducha dyskusji chcialem tutaj poderwać, i porozmawiać o miłości w szerszym niż związki kontekście, bo uznałem, że my fobicy, którzy za bardzo nie mają oparcia z związkach miłosnych, mogą mieć oparcie w innego rodzaju miłości, stąd moje dyskutowanie o miłości, która jest w każdej rzeczy i tym podobne teorie.
Więc nie zarzucaj mi też braku zrozumienia innych i tak dalej, bo zaczynając ten temat nie chciałem sobie tylko pofilozofować na temat teorii miłości.
A cesare nikt z tego wątku nie wyganiał, to, że zacząłem nowy nie związany z jego problemem, no cóż, to jest forum. Jeśli cesare z mojego powodu nie zagląda już do tego tematu to jest mi przykro, ale nie bylo to moim zamiarem.