07 Maj 2016, Sob 12:02, PID: 539684
Mnie się wydaje, że bez przyjaznej, czyli relatywnie kumpelskiej relacji trudno mówić o jakimś zaufaniu do kompetencji terapeuty, które jest chyba niezbędne do traktowania go na serio i jako wiarygodny punkt odniesienia w spaczonym obrazie rzeczywistości.