18 Maj 2016, Śro 13:23, PID: 542650
soulja napisał(a):Myślę ze wiele fobików właśnie żyje w oczekiwaniu na jakiś cud, na coś co się nagle stanie co ich cudowanie uzdrowi i odmieni życie i dlatego nie robią nic ze swoim życiem latami.Może to wyuczona bezradność. Pewnie pasuje do tego zwracanie uwagi na swoje problemy, coś jakby wołanie o pomoc (a nuż ktoś się zlituje, jak nie pomoże to chociaż zrozumie). Z pewnością mało skuteczne i u+ na dłuższą metę, ale jednak jakaś forma odreagowania stresu. Być może, paradoksalnie im bardziej banalne rzeczy wydają się niewykonalne tym poważniejszy może być problem..