10 Cze 2016, Pią 15:12, PID: 550176
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Cze 2016, Pią 16:01 przez grego.)
i za to m.in szanuje prostytutki, czysty, jasny układ i najczęściej duzo lepsza zabawa . Ale żeby nie było to powiem, że facetów tez za to nie szanuje, bo chodzenie na prostytutki nie jest jakimś nobilitujacym czynem. Tylko, że jest jeszcze pewna różnica między facetami, a facetami. Jedni chodzą tam bo nie mają możliwości poruchać ( ten problem powinien być tu znany...) i ich się nie czepiam i doskonale ich rozumie, ale tacy co np. mają żony, dziewczyny i chodzą na dziwki to już jest najgorsze kur... wo, takie samo jak zwykła zdrada faceta czy kobiety. Teraz lepiej? Tylko,że wy drogie panie mnie i wielu facetów i tak nie zrozumiecie z tego co tu widzę, bo dla was takie problemy są jakąś abstrakcją... Przecież co to za problem znaleźć sobie partnera choćby i dla samego sexu...przeciez wystarczy któremuś puścić oczko i jęzor kolesiowi wisi do podłogi. W drugą stronę już tak cacy nie ma... to zostają dziwki.