26 Cze 2016, Nie 17:03, PID: 554787
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Cze 2016, Nie 17:03 przez Ketina.)
"Nie może, tylko dokładnie tak jest. Po co brać sobie na głowę świadomie dodatkowe problemy."
Ja mam taki charakter, że lubię pomagać. Wiem, że u większości ludzi dominuje jednak wygodny tryb życia. Moje życie akurat mi pokazało, że warto być dobrym dla innych. Gdy miałam zaostrzony okres fobii społecznej związany z sytuacja rodzinną to właśnie ta dobroć spowodowała, że ludzie pomimo tego, że się wokół ich snułam, postrzegali mnie inaczej. Po gorzkich słowach, które od nich usłyszałam o tym, że nie potrafię się odzywać w towarzystwie, przyznali mi, że jednak mam dobre serce. Tylko dzięki takiej postawie zyskałam ich szacunek i wtedy chcieli ze mną kontynuować znajomość. Jakbym patrzała się tylko na pozory, które te osoby stwarzały i nie dała im szansy, to myślę, że moja sytuacja społeczna byłaby o wiele gorsza.
"A ty myślisz, że nad nimfomankami, czy fobikami będzie się ktoś pochylał."
Myślę, że możesz mieć taką postawę, bo zostałeś w jakiś sposób skrzywdzony w przeszłości i nie widzisz sensu w patrzeniu na drugiego człowieka w pozytywnym świetle. Jak opisywałam to wyżej pewne osoby są skore do pochylenia się nad takimi osobami, jeśli tylko jakoś dasz im do zrozumienia, że wyrażasz chęć na poprawę(no i to realizujesz). To też zależy od tego czy prezentujesz siebie innym tylko jako fobik/nimfomanka, czy jednak dajesz im się poznać z innych stron.
Ja mam taki charakter, że lubię pomagać. Wiem, że u większości ludzi dominuje jednak wygodny tryb życia. Moje życie akurat mi pokazało, że warto być dobrym dla innych. Gdy miałam zaostrzony okres fobii społecznej związany z sytuacja rodzinną to właśnie ta dobroć spowodowała, że ludzie pomimo tego, że się wokół ich snułam, postrzegali mnie inaczej. Po gorzkich słowach, które od nich usłyszałam o tym, że nie potrafię się odzywać w towarzystwie, przyznali mi, że jednak mam dobre serce. Tylko dzięki takiej postawie zyskałam ich szacunek i wtedy chcieli ze mną kontynuować znajomość. Jakbym patrzała się tylko na pozory, które te osoby stwarzały i nie dała im szansy, to myślę, że moja sytuacja społeczna byłaby o wiele gorsza.
"A ty myślisz, że nad nimfomankami, czy fobikami będzie się ktoś pochylał."
Myślę, że możesz mieć taką postawę, bo zostałeś w jakiś sposób skrzywdzony w przeszłości i nie widzisz sensu w patrzeniu na drugiego człowieka w pozytywnym świetle. Jak opisywałam to wyżej pewne osoby są skore do pochylenia się nad takimi osobami, jeśli tylko jakoś dasz im do zrozumienia, że wyrażasz chęć na poprawę(no i to realizujesz). To też zależy od tego czy prezentujesz siebie innym tylko jako fobik/nimfomanka, czy jednak dajesz im się poznać z innych stron.