30 Wrz 2016, Pią 22:07, PID: 581205
soulmates napisał(a):Wiem do czego zmierzasz...że niby sympatyczny brzydal może się nadawać tylko na kumpla, misiaka przytulaka tudzież maskotkę roku.
Nie, nie zaliczył, ale myślę, że mimo tego dobrze się bawił i nie czuł samotny. Może oprócz dążenia do kopulacji, jak na samca przystało, miał też inne potrzeby...
Wiem, jestem naiwna (wada wrodzona)
Dokładnie o to mi chodziło
Upokarzające to musiało być, choć nie wiem czy on zdawał sobie tego sprawę , oby nie..., ale musiał o tym czasem myśleć. Widać taki stan rzeczy jemu akurat pomagał przetrwać..., no są i tacy ludzie To ja już wolał bym być brzydkim gburowatym smutasem niż taka maskotką roku, któego nikt nie traktuje poważnie. Wiesz, ja tak zapytałem prosto z mostu, mogłem się spytac czy dziewczyny traktowały go przez to poważniej, czy widziały w nim coś więcej niż maskotkę, widać nie.