09 Lis 2016, Śro 8:55, PID: 593585
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Lis 2016, Śro 8:56 przez 2kluski.)
No własnie ja zauważam, że są fantazje i bół mniejszy działanie mniejsze
brak fantazji to stan gorszy i chęć do działania większa, ale obarczona lękiem
Nigdy tak nie miałem, ale zacząłem się budzić z ogromnym lękiem, uciskiem w skroniach..ciągle piłem i sikałem. Dochodzi zmęczenie, czy wyczerpanie fizyczne
Generalnie. Czy uważacie, że jeśli powoli się do takiego stanu dochodziło, to można też powoli z tego stanu wychodzić? Czy to są już kwestie psychiatryczne?
i o co chodzi z tym klinem?
brak fantazji to stan gorszy i chęć do działania większa, ale obarczona lękiem
Nigdy tak nie miałem, ale zacząłem się budzić z ogromnym lękiem, uciskiem w skroniach..ciągle piłem i sikałem. Dochodzi zmęczenie, czy wyczerpanie fizyczne
Generalnie. Czy uważacie, że jeśli powoli się do takiego stanu dochodziło, to można też powoli z tego stanu wychodzić? Czy to są już kwestie psychiatryczne?
i o co chodzi z tym klinem?