04 Gru 2017, Pon 21:00, PID: 719518
(04 Gru 2017, Pon 17:44)Dziwna napisał(a):(03 Gru 2017, Nie 21:51)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):(03 Gru 2017, Nie 19:37)Dziwna napisał(a): Szczerze to po co?
Np. po to, by otrzymać uśmiech zwrotny od tych osób By poprawić nastrój sobie i tym osobom. By te osoby idąc dalej uśmiechały się do kolejnych i "zarażały" tym uśmiechem.
No w sytuacjach kiedy komuś w czymś pomogę, kogoś przepuszczę w drzwiach itd. interakcja to jeszcze rozumiem, ale, żeby chodzić i się uśmiechać do obcych to nadal nie wiem po co.
Niedawno jak stałam na przystanku to jakiś facet, co się na niego popatrzyłam to się uśmiechał, i w cholerę to chyba trochę dziwne i raczej mnie nie przekonuje, że to normalne. Obca osoba, to obca osoba, spojrzenie "o c**j chodzi" skutecznie trzyma dystans, i tak jest lepiej =-]
No tak narzekajmy ze ludzie nas odrzucają i nie chca gadac jednoczesnie kazdego traktujmy wyrazem twarzy:" zgwalciles mi kota"XD przydaloby sie troche usmiechu i zyczliwosci w tym smutnym jak świecie. Jest to jedna z nielicznych rzeczy ktorych mamy pod dostatkiem. Ja tam zawsze staram sie chodzic usmiechniety, ile razy widzialem jak np pani na kasie w biedronce poprawia sie humor bo sie do niej uśmiechnąłem.