08 Gru 2016, Czw 0:47, PID: 600551
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Gru 2016, Czw 13:45 przez RoseLedger.)
Od początku pisaliśmy codzień i on zawsze zaczynał jak tylko zobaczył że jestem aktywna na fb. W poniedziałek nie napisał. Zdziwiło mnie to. We wtorek mikołajki. Niby wręczył mi prezent i przytulił ale to było jakby takie sztuczne... cały wtorek dziwnie się zachowywał w szkole. Nie przychodził do mnie na przerwach, jak siedzieliśmy na dlugiej przerwie to rozmawiał z moja przyjaciółka, na mnie nawet nie patrzył już nie mówiąc o przytuleniu. Pożegnał się też ze mną jakoś oschle. We wtorek wieczorem napisał że musimy jutro porozmawiać o nas. No i dzisiaj powiedział mi że nagle przestało iskrzyć, że coś się zepsuło. On lata ciągle za tą koleżanka która nas ze sobą poznała, pisze do niej. Do mnie dziś też nie pisał. A ja chodzę po szkole i płacze. Poszłam dziś specjalnie na dworzec żeby zobaczyć jak zareaguje. Jego bus już stał koledzy poszli do busa a on stanął ze mną. Gadaliśmy ale nic się nowego nie dowiedziałam. Przyjechał mój bus i musiałam iść. Zapytałam go czy o przytuleniu mogę tylko pomarzyć. On na to że przecież mnie przytuli. No i zrobił to. Powiedziałam: ale tylko jak koleżankę nie jak dziewczynę? A on: ja tego nie powiedziałem. Trzymał mnie jeszcze ze rękę ale się mu wyrwałam i powiedziałam że muszę iść bo się znowu rozkleję. mówił że musi to przemyśleć czego on chcę, zapewnia mnie że z tą koleżanka to tylko tak dla jaj... Ale no Boże, facet wysyła sprzeczne sygnały.