18 Maj 2017, Czw 13:43, PID: 702031
W liceum szczerze powiedziawszy było średnio. Trafiłam na jedną niemiłą dziewczynę, która podkopywała moją pewność siebie. Zawsze znalazła powód żeby mi dogryźć (co robiła celowo, bo była zazdrosna o moją znajomość z jej ówczesną "przyjaciółką"). Nie potrafiłam być asertywna. Pamiętam, że miałam kilka osób w klasie, które ze mną rozmawiały- z jedną się przyjaźnie do dziś. Ogólnie chłopaki byli w porządku, lubiłam z nimi przebywać... z kilkoma dziewczynami też. Próbowałam kogoś poznać spoza szkoły, z różnym skutkiem. W liceum też miałam taką sytuację, że moja siostra poznawała mnie z jej znajomymi, więc nie byłam samotna, bo miałam w niej oparcie. Ogólnie często czułam się nie na miejscu i miałam straszną blokadę by mówić i być w pełni sobą.