13 Lis 2008, Czw 22:46, PID: 89176
ja się przyznam... że "zakupofobia" dalej mi towarzyszy... wstydzę się kupowania, szczególnie.. a może TYLKO ubrań. Jak przez przypadek wpadłem (z mamą byłem) na koleżankę to myślałem że się ze wstydu spalę.. nie wiem dlaczego... po prostu, wstydze się że kupuje ubrania... zawsze chce jak najszybciej wyjsc. generalnie mam swój gust, bardzo cięzko żeby mi jakieś ubranie podpadło, ale jest to możliwe (lubie funkcjonalnośc i prostotę, a to w dzisiejszych czasach rzadka cecha)... jak już coś mam to chodzę w tym całe życie.. no ale wstydże i boję się sklepów odzieżowych... boję się że ktoś mnie w takim sklepie zobaczy.. nie wiem dlaczego..