26 Sty 2021, Wto 21:52, PID: 836057
(26 Sty 2021, Wto 21:09)Eskapista2 napisał(a): Ty, albo w drugą stronę - strach przed wstydem. Byłem na spacerze i przyszło mi to do głowy. Nie chcę podchodzić do kogoś bo wiem, że będę się wstydzil i mózg mózg automatycznie unika takiej osoby. Bo kilku takich razach robi to automatycznie za każdym razem powodując dziwny nieokreślony lek. Może nie tyle strach, ale siła niechęć do odczuwania tego wstydu. Bo to nieprzyjemne odczucie. A skoro czuję się gorszy przy ludziach, to najlepsza opcja jest unikanie ich. A jeżeli się czegoś zaczyna unikać to prędzej czy później zacznie się tego bać.Mi się wydaje że to działa na zmianę w obie strony. Wstydzę się tego że się boję - trzęsę się przy ludziach, drży mi głos itp. - wstyd napędza mój lęk. Teraz odwrotnie: Boję się tego że się wstydzę - coś z+ przy znajomych, przed klasą np. przy tablicy czy jak odpowiadam nauczycielowi, albo najgorsze - jak rozwiązuje zadanie i muszę odpowiedzieć na głos. Jak ja wiele razy byłem przez to wyśmiewany. Jak byłem nękany to czułem niewyobrażalny wstyd. Czyli trzeba jednocześnie pokonać wstyd i lęk?
Jezu, czemu to takie skomplikowane?!
Nie mógłbym po prostu nie mieć nogi albo ręki. Wszystko byłoby prostsze.