29 Sty 2017, Nie 22:48, PID: 611831
Chyba mogę powiedzieć że zrobiłam jakiś postęp, bo gdybym nie chciała się wysilać, to całą imprezę przesiedziała bym przy stole. To trochę wygląda, jakby w czasie zabawy udawało mi się stłumić przejmowanie się spojrzeniami i ogólne skrępowanie i to wszystko zaczynało docierać do mnie później. I wtedy żałuję, że poszłam, bo przecież ludzie na pewno się gapili, pewnie zrobiłam z siebie kretynkę i tak dalej.