30 Sty 2017, Pon 1:08, PID: 611891
na karaoke? grubo...
u mnei jak u trasha, tylko jeszcze rzadziej. rozumiem ideę, ale kiedy tak miałem ostatnio?
chyba... no nie wiem. a może nigdy? na studiach miałem znajomych z którymi czułem się bezpiecznie, a jednocześnei nie byli na tyle szaleni, bym mógł w ogóle robić głupie rzeczy... chociaż... była jedna taka rzecz, mocno szalona, jak na fobiczne standardy. co prawda brała w tym udział cała grupa, więc może dlatego nie rozpamiętywałem tego... no tak, to nie ja zrobiłem coś głupiego, tylko wszyscy...
więc nie wiem, kiedy coś takiego przeżyłem.... czy w ogóle przeżyłem...
u mnei jak u trasha, tylko jeszcze rzadziej. rozumiem ideę, ale kiedy tak miałem ostatnio?
chyba... no nie wiem. a może nigdy? na studiach miałem znajomych z którymi czułem się bezpiecznie, a jednocześnei nie byli na tyle szaleni, bym mógł w ogóle robić głupie rzeczy... chociaż... była jedna taka rzecz, mocno szalona, jak na fobiczne standardy. co prawda brała w tym udział cała grupa, więc może dlatego nie rozpamiętywałem tego... no tak, to nie ja zrobiłem coś głupiego, tylko wszyscy...
więc nie wiem, kiedy coś takiego przeżyłem.... czy w ogóle przeżyłem...