20 Lut 2017, Pon 20:13, PID: 616445
A ja mam odwrotnie. Wolę niejako "przygotować się" psychicznie na to co mnie czeka. Rozważyć wszystkie możliwości, przepracować różne scenariusze, tak żeby jak najmniej sytuacji mnie zaskoczyło. Wtedy poziom lęku i stresu spada, a ja czuję, że mam nad wszystkim większą kontolę.
Oczywiście czasem ta kontrola jest złudna, ale przynajmniej ja mam poczucie większego komfortu psychicznego.
Pójście na żywioł w kontekście stresującej sytuacji w moim przypadku tylko nakręcałoby negatywne emocje.
Oczywiście czasem ta kontrola jest złudna, ale przynajmniej ja mam poczucie większego komfortu psychicznego.
Pójście na żywioł w kontekście stresującej sytuacji w moim przypadku tylko nakręcałoby negatywne emocje.