05 Lis 2007, Pon 11:02, PID: 5532
Ja raczej nie mam problemu z zakupami dla siebie, ale...
1. nigdy nie chodzę po ciuchy sama - wolę, żeby mi kumpela doradziła czy dobrze wyglądam niż ekspedientka.
2. mam problem kiedy muszę o coś zapytać (np czy jest większy rozmiar), albo o coś poprosić (np, żeby zdjęli coś, co wisi zbyt wysoko i nie dosięgam)
3. jak mnie zaczepia ktoś od promocji to jestem agresywna i baaaardzo niemiła, albo udaję, że mnie tu nie ma
4. wkurza mnie kiedy coś oglądam, a natrętna ekspedienka pyta "czy w czymś pomóc". Więc nie oglądam, albo oglądam z kumpelą i w razie czego ekspedientka gada z nią kumpela, a ja udaję, że mnie tam wcale nie ma.
5. i oczywiście wolę sklepy samoobsługwe, najlepiej z samoobsługową kasą
1. nigdy nie chodzę po ciuchy sama - wolę, żeby mi kumpela doradziła czy dobrze wyglądam niż ekspedientka.
2. mam problem kiedy muszę o coś zapytać (np czy jest większy rozmiar), albo o coś poprosić (np, żeby zdjęli coś, co wisi zbyt wysoko i nie dosięgam)
3. jak mnie zaczepia ktoś od promocji to jestem agresywna i baaaardzo niemiła, albo udaję, że mnie tu nie ma
4. wkurza mnie kiedy coś oglądam, a natrętna ekspedienka pyta "czy w czymś pomóc". Więc nie oglądam, albo oglądam z kumpelą i w razie czego ekspedientka gada z nią kumpela, a ja udaję, że mnie tam wcale nie ma.
5. i oczywiście wolę sklepy samoobsługwe, najlepiej z samoobsługową kasą