30 Paź 2010, Sob 23:25, PID: 226669
To sporo łykasz LaFayette.
Poczytałem o tym wellbutrinie i zaciekawiło mnie to.
JA mam chyba bardziej problem z dopaminą. Nie mam zupełnie motywacji. Co z tego, że mniejsze lęki po proksetynie, jak mi się nie chce nic.
Myślę, że jakbym miał dużo samozaparcia, to bym pokonał fobię bez tej paroksetyny. No a za tę chęć do działania to odpowiada chyba dopamina. Po SSRI lepszy humor, owszem. Ale zamulony jestem jeszcze bardziej niż przed leczeniem.
Acha, zamiast tryptofanu to już lepiej 5-HTP.
Poczytałem o tym wellbutrinie i zaciekawiło mnie to.
JA mam chyba bardziej problem z dopaminą. Nie mam zupełnie motywacji. Co z tego, że mniejsze lęki po proksetynie, jak mi się nie chce nic.
Myślę, że jakbym miał dużo samozaparcia, to bym pokonał fobię bez tej paroksetyny. No a za tę chęć do działania to odpowiada chyba dopamina. Po SSRI lepszy humor, owszem. Ale zamulony jestem jeszcze bardziej niż przed leczeniem.
Acha, zamiast tryptofanu to już lepiej 5-HTP.