09 Gru 2010, Czw 16:35, PID: 231244
Psychiatra przepisała mi Parogen. Przyjmowałem to przez miesiąc. No i nieciekawie to wyglądało. Na początku lekki, permanentny ból głowy, ale sądziłem, że organizm musi się po prostu przyzwyczaić (przez pierwsze 6 dni brałem po 10mg, potem 20 mg) i potem będzie tylko lepiej. Nie było. Senność 24h/dobę, spanie do 12 w południe, niechęć do niczego. Może nie jakaś ciężka depresja, ale zdecydowanie pogłębienie złych nastrojów, które miałem przed rozpoczęciem leczenia. Do tego problemy seksualne. Po kolejnej wizycie u lekarza zacząłem odstawiać paroksetynę i jednocześnie przyjmować Faxigen XL 75 mg. Zupełnie inna historia. Ale o tym już w temacie o wenlafaksynie.