25 Lis 2008, Wto 0:50, PID: 93617
Oki czas sie przywitac bo jestem tu nowa i potrzebuje rady
ciezko mi samej zdecydowac
wiec mala historia mam NN i fobie szkolna objawiajaca sie tak ze mam uraz przed wystepami publicznymi przy wszystkich na srodku- zawsze ich unikalam albo bralam cos na uspokojenie
oprocz tego mam ZOK ,leczenie rozpcozelam po silnym ataku jakos ponad rok temu do tego bezsennosc duza- leki na sen i na dzien Citalec 20 trafiony w 10
odstawiony raz bez problemu z powodu zlego humoru wrocilam po 2 miechach na kolejne pare miesiecy - jakies 4?
odstawilam 2 miechy temu tym razem chcialam ostatecznie!i chce..
ale chyba sie nie da... mam niskie poczucie wartosci ,sama nie umiem kierowac swoim zyciem poprosrtu wegetuje,lice na pomoc czyjac ,ze bedzie mnei 3mal za reke i pomoze jak zyc
placzliwa jestem itd rozdrazniona nie spleniam swoich marzen itp
do rzeczy jeszcze pewnie mglabym tak zyc dalej bez leku gdyby nie to ze mam miec wystep z paroma osobami na ocene przed grupa na studiach!
wrocilam do domu zaczelam sie trzasc ,zaczelam miec mysli obsesyjne o tym co bedzie- robie ze czerwona wtedy ze sie wyglupie ze sie na mnie patrza i oceniaja itp itp do tego dostaje szczekoscisku ze stresu
dostalam xetanor
ale psychiatra powiedzial ze mam go nie brac poki mi terapeutka tego nie postanowi.. wiec czekam narazie na terapeutke- chodze do niej 7 miesiecy nie czuje by mi pomagala ( co to jest jedno spotkanie tygodniwoo)ale chodze dalej bo jest podobno najlpsze w miescie
nie wiem co robic czy oplaca mi sie brac ten lek czy nie- bo potem moge juz nie wyjsc z lekow...
dodam ze biore leki to jak sie poczuje dobrze szybko chce odstawic by zyskac swoja wartosc ze dam rade ,bede silna...
ale wlasnie trzese sie jak pomysle o tym wystapienu a raczej go ominac nie moge
raczej ,bo wusmie moglabym tylko nie wiem jak,potem bym musila sama egz pisac mozliwe
NIE WIEM CO ROBIC do tego boje sie skutkow ubocznych a moz epowinnam wrocic do Citalecu...ale on na fobie tak nie dzialal
oprocz tego mam lek jak chodz epo pietrach nie jest to zwyky lek wysokosci raczej boje sie moich mysli natretnych o skoku... ze strace kontrole- aranoja!!!!!
sorry za dlugi post ale licze na porady....
dodam ze nie dzialam wogole w moim zyciu ,nie szukam pracy itsd mimo ze bezczynnosc zabija mnie kazdego dnia ale nie mam pomyslu i nie wierze w siebie poprostu
pozdrawiam wszystkich
ciezko mi samej zdecydowac
wiec mala historia mam NN i fobie szkolna objawiajaca sie tak ze mam uraz przed wystepami publicznymi przy wszystkich na srodku- zawsze ich unikalam albo bralam cos na uspokojenie
oprocz tego mam ZOK ,leczenie rozpcozelam po silnym ataku jakos ponad rok temu do tego bezsennosc duza- leki na sen i na dzien Citalec 20 trafiony w 10
odstawiony raz bez problemu z powodu zlego humoru wrocilam po 2 miechach na kolejne pare miesiecy - jakies 4?
odstawilam 2 miechy temu tym razem chcialam ostatecznie!i chce..
ale chyba sie nie da... mam niskie poczucie wartosci ,sama nie umiem kierowac swoim zyciem poprosrtu wegetuje,lice na pomoc czyjac ,ze bedzie mnei 3mal za reke i pomoze jak zyc
placzliwa jestem itd rozdrazniona nie spleniam swoich marzen itp
do rzeczy jeszcze pewnie mglabym tak zyc dalej bez leku gdyby nie to ze mam miec wystep z paroma osobami na ocene przed grupa na studiach!
wrocilam do domu zaczelam sie trzasc ,zaczelam miec mysli obsesyjne o tym co bedzie- robie ze czerwona wtedy ze sie wyglupie ze sie na mnie patrza i oceniaja itp itp do tego dostaje szczekoscisku ze stresu
dostalam xetanor
ale psychiatra powiedzial ze mam go nie brac poki mi terapeutka tego nie postanowi.. wiec czekam narazie na terapeutke- chodze do niej 7 miesiecy nie czuje by mi pomagala ( co to jest jedno spotkanie tygodniwoo)ale chodze dalej bo jest podobno najlpsze w miescie
nie wiem co robic czy oplaca mi sie brac ten lek czy nie- bo potem moge juz nie wyjsc z lekow...
dodam ze biore leki to jak sie poczuje dobrze szybko chce odstawic by zyskac swoja wartosc ze dam rade ,bede silna...
ale wlasnie trzese sie jak pomysle o tym wystapienu a raczej go ominac nie moge
raczej ,bo wusmie moglabym tylko nie wiem jak,potem bym musila sama egz pisac mozliwe
NIE WIEM CO ROBIC do tego boje sie skutkow ubocznych a moz epowinnam wrocic do Citalecu...ale on na fobie tak nie dzialal
oprocz tego mam lek jak chodz epo pietrach nie jest to zwyky lek wysokosci raczej boje sie moich mysli natretnych o skoku... ze strace kontrole- aranoja!!!!!
sorry za dlugi post ale licze na porady....
dodam ze nie dzialam wogole w moim zyciu ,nie szukam pracy itsd mimo ze bezczynnosc zabija mnie kazdego dnia ale nie mam pomyslu i nie wierze w siebie poprostu
pozdrawiam wszystkich