08 Kwi 2010, Czw 11:26, PID: 201087
Bolek napisał(a):Długo tzn. rok, dwa od początku ich stosowania w latach 1950-tych!!!!!!!!!!! 60 lat temu !!!
Szczerze mówiąc to nie potrafię tego wyjaśnić, dlaczego ta wiedza o niebezpieczeństwach stosowania benzodiazepinów tak wolno była przekazywana. Może po prostu lekarze byli pod ogromnym wrażeniem grupy substancji, która zastąpiła wybitnie niebezpieczne barbiturany i nie chcieli nawet słyszeć o tym, że benzodiazepiny również mogą być szkodliwe.
Bolek napisał(a):w jakim bagnie siedzisz i pogrążasz się nadal używając którekolwiek narkotyki farmacji pod coraz to nowymi nazwami, coraz silniejsze i coraz gorsze.
Aktualnie nic nie biorę, ale mam w zapasie trochę sertraliny i hydroksyzyny, które nie uzależniają Co do benzodiazepinów - miałem tylko po opakowaniu alprazolamu i lorazepamu. To niby jedne z najsilniejszych benzodiazepinów. Lorafen bardzo skuteczny, ale stosowałem go bardzo rzadko, bo wiedziałem, że szybko uzależnia. Jeżeli mam być szczery - bardzo żałuje, że już nie mam go na stanie. Komuś takiemu jak ja sytuacje czasem może uratować tylko wódka lub lorafen. Przykra, ale prawda.
Bolek napisał(a):Jeśli ktokolwiek zachwala te narkotyki jako nieuzależniające
Ale wiesz, to zależy, o których mówisz. Benzodiazepiny uzależniają i to mocno i z tym nikt nie zamierza tu dyskutować. Ale pamiętaj, że Prozac i inne SSRI nie uzależniają. Tyle, że na fobię społeczną to one są po prostu do d*py...