24 Lis 2009, Wto 23:20, PID: 187066
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lis 2009, Śro 0:08 przez monika0020.)
Dzisiaj byłam pierwszy raz u psychiatry, przypisał mi lek o nazwie Lafactin i dodatkowo Alprona noc) oraz Witamine B6 +magnez. Wzięłam 2 godziny temu pierwszą kapsułkę Lafactin 75mg, o przedłużonym uwalnianiu. Czy ktoś z Was miał styczność z tym lekiem i czy pomógł Wam? Mam FS a konkretnie boję się jeść i pić przy innych(nawet przy dalszej rodzinie), podpisywać dokumenty w sekretariacie, klasie czy urzędzie również przy innych osobach czy np. wystąpienie przed grupą (prezentacja własnej pracy). Unikam miejsc typu bar, restauracja choć bardzo bym chciała tam chodzić, jednak lęk jest silniejszy. Nie lubie chodzić do sklepu, bo wtedy wydaje mi się że ktoś patrzy na moje ręce. Głównie w każdej sytuacji mam takie obawy, że ktoś na mnie patrzy, a ja wtedy panikuje. Nie lubię również chodzić samej na uczelnie, czy gdziekolwiek, bo gdy przechodze obok innych osob, serce zaczyna ostro nawalać, jest mi gorąco i pocę się. W pomieszczeniach zamkniętych typu sala na uczelni również się obficie pocę(twarz, ręce, pachwiny), jeśli odczuwam lęk. Miewam czasem doły, a jeśli ktoś bliski powie mi coś przykrego dla mnie to albo chcę zakończyć szybko rozmowe i zniknąć z pola widzenia tej osoby albo płaczę i z początku nie wiem jak rozwiązać problem, jak podejść do tej osoby. Chcę wyzbyć się w końcu tych lęków i negatywnego myślenia w każdej sytuacji. Chcę żyć normalnie! Dlatego teraz jestem ciekawa czy ten lek Lafactin mi pomoże. Jeśli wiecie coś w tej sprawie to piszcie, prosze!
aha nie napisałam że unikam takich czy owakich miejsc dlatego że ręcę mi się trzęsą w takich chwilach.. właśnie przez te lęki że ktoś się na mnie patrzy.. czy minie to u mnie po lekach i psychoterapii ?
aha nie napisałam że unikam takich czy owakich miejsc dlatego że ręcę mi się trzęsą w takich chwilach.. właśnie przez te lęki że ktoś się na mnie patrzy.. czy minie to u mnie po lekach i psychoterapii ?