20 Lis 2010, Sob 16:45, PID: 228341
Witam wszystkich!
Przeczytalam caly watek i jestem nieco przerazona.
Jedna z bliskich mi osob w rodzinie od 3misiecy przyjmuje velaxin, poczatkowo 75mg, od 2tygodni 150mg... Zupelnie nie wiem jak jej mozna pomoc, nie widze, zeby po tych lekach byla jakas poprawa ciagle brakuje jej checi do czegokolwiek, nie ma ochoty wychodzic z domu, praktycznie ciagle lezy i placze, sama sie nakreca, ze jest bezuzyteczna i do niczego... Czy powinnam zaczac namawiac ja na udzial w jakiejs terapii? I czy to jest za krotki czas przyjmowania aby juz byly efekty? =(
Przeczytalam caly watek i jestem nieco przerazona.
Jedna z bliskich mi osob w rodzinie od 3misiecy przyjmuje velaxin, poczatkowo 75mg, od 2tygodni 150mg... Zupelnie nie wiem jak jej mozna pomoc, nie widze, zeby po tych lekach byla jakas poprawa ciagle brakuje jej checi do czegokolwiek, nie ma ochoty wychodzic z domu, praktycznie ciagle lezy i placze, sama sie nakreca, ze jest bezuzyteczna i do niczego... Czy powinnam zaczac namawiac ja na udzial w jakiejs terapii? I czy to jest za krotki czas przyjmowania aby juz byly efekty? =(