15 Maj 2012, Wto 20:55, PID: 302073
Ja się bardzo cieszę, że się rozpisałaś i nie przepraszaj, ja też wiem jak to jest nie mieć z kim porozmawiać Myślę, że skoro minął miesiąc i nic się nie zmieniło to może warto spróbować leku, który już zadziałał Jeśli chodzi o Twoje lęki, to wiem co czujesz, ja z ataków paniki przeszłam w lęk o serce (walenie, częstoskurcze) po wykonaniu wszystkich badań, nawet badania elektrofizjologicznego nic nie wyszło, kazali mi brać doraźnie concor dawkę dziecięcą Jak już się tak upewniłam, że z sercem nic nie jest to przeszło w miarę Potem miałam jak ja to mówię tematyczne tygodnie w Lidlu Jak tam jest tydzień grecki, meksykański itp. to ja miałam tydzień strachu, że oślepnę, tydzień ściskania w gardle itp. To było do zniesienia, ale bojąc się ataków paniki i iinnych "rozrywek" zrezygnowałam z tańca ( a tańczyłam 5 lat) potem inne przyjemności itp. Teraz szukam wymówek i mój organizm ich szuka, by nie wyłazić z domu, wszystko powoduje lęk, nie pójdę sama do sklepu, nie mówiąc już o pracy, jutro idę do fryzjera i już jestem zdrętwiała na samą myśl. Czasem mam dzień, że boję się, że nagle oślepnę i jak zostaję sama w domu to ustawiam telefon tak by po omacku wybrać numer do określonej osoby To jednak byłoby do przeżycia, najgorsze są myśli egzystencjalne i przekonanie, że na pewno zachoruję na raka, lub jakąś nieuleczalną chorobę, lub coś mi się stanie. Nie mogę się przez to zupełnie cieszyć życiem. Na terapię chodzę od listopada 2011 i poprawy były okresowe, był tydzień "wolności", ale potem miałam dużo stresów i odchorowałam to okropnie, bolały mnie mięśnie i wkręciłam sobie, że mam stwardnienie rozsiane, po wizycie u neurologa okazało się, że to niedobór minerałów Moja psycholog poradziła mi psychiatrę i leki i tak to teraz jest 8 dzień mojej wenli. Pierwsze 3 dni, mimo skutków LEKKICH ubocznych było dobrze, chciało mi się żyć, nie bałam się tak bardzo, ale później już gorzej, lęki wróciły, dziś obudziłam się z bólem gardła i węzłów i ogólnie czuję się chora Ale trzeba być cierpliwym! Uda nam się, chociaż jest ciężko. I ja też wolałabym być pusta i nie zastanawiać się zbytnio, tylko martwić się kolorem paznokci Co do leków, to psychiatra mi mówiła, że wenla jest bardzo dobrym lekiem, że mam być cierpliwa, że jest mocny i działa. Miałam wcześniej przepisaną eliceę, ale bałam się na początku leków i na 3 wizycie, gdy opowiedziałam więcej moich lęków, to od razu zmieniła mi lek na wenlę, więc jest silniejsza niż ssri itp. Pozdrawiam serdecznie