20 Maj 2012, Nie 10:07, PID: 302461
Ja ogólnie to lecze sie na fobie społeczną i takie zaburzenia lękowo depresyjne, ale u mnie to wyglądało roznie najpierw tylko ograniczałem kontakty ze znajomymi, ponieważ wszystkiego się wstydziłem i robilem sie czerwony jak burak, a potem coraz mniej i mniej zaczalem wychodzic z domu aż doszlo do tego że dom opuszczałem może raz na 2 tygodnie i zdecydowałem się isc do lekarza to przepisał mi paroksetyne i brałem ją pol roku i lęki się zmniejszyly i zaczalem troche czesciej wychodzic i lepiej sobie radzic, ale potem było gorzej pewnie dlatego że nie chodziłem na terapie, a teraz jestem na tej wenlafaksynie i czekam na terapie z nadzieją że sie wylecze hehe, a teraz to u mnie wygląda podobnie do ciebie lęk przed lękiem, a najgorzej jest popoludniu bo rano siecze mam troche sily i moge dosyc duzo robic i wychodzić ale jak zaczyna się już godzina tak 14:00 to zaczyna się lek niewiadomo dlaczego i najlepiej bym się polozyl i lezal.