17 Lut 2015, Wto 15:19, PID: 434331
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Lut 2015, Wto 15:20 przez Heartofgold.)
Cierpie na nerwice lękową ( agorafobia, lęki napadowe ) zespół anankastyczny i nawracającą depresje. Kuruję się od ok 5 lat.
Po nieudanym leczeniu depralinem i sertralinem ( nie pamiętam dokładnie nazwy- dostawałem to na oddziale leczenia nerwic) przeszedłem na Venlectine.
Po roku używania leku jakiekolwiek objawy nerwic USTAŁY w 90%.
Podczas kuracji bardzo pomocny okazał się wysiłek fizyczny- bieg ok 6km, 3 razy w tygodniu.
Efekty uboczne:
spadek libido
podwyższone ciśnienie
Bardzo polecam lek, dzięki niemu odzyskałem wiarę, że mogę żyć normalnie, z dala od dolegliwości, które pociągnęły mnie na samo dno.
Co do dawki to biorę 37,5.
Boję się jedynie odstawienia, gdyż kiedyś nie zdążyłem wykupić leku (mieszkam z dala od miasta i muszę korzystać z lokalnej apteki) i 2 dni nie brałem. Odczówałem wtedy lęki ze zdwojoną siłą, przez głowę przechodziły prądy, w zasadzie nie mogłem ruszyć się z łóżka. Lekarz powiedział, że organizm ma prawo tak reagować i że to minie. Wziąlem lek i wszystko wróciło do normy.
Powoli przymierzam się do całkowitego odstawienia.
Wszystkim stosującym lek odradzam spożywania narkotyków, palenie marychy oraz picia dużych ilości alkoholu w trakcie kuracji.
Polecam jak najwięcej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu- rower, bieganie, spacery. Na początku bardzo cięzko się przełamać, ale później jest na prawde SUPER.
Pozdrawiam wszystkich i w razie czego chętnie służę pomocą jako doświadczony w sprawach nerwicy i depresji .
Życzę zdrowia i uśmiechu !
Po nieudanym leczeniu depralinem i sertralinem ( nie pamiętam dokładnie nazwy- dostawałem to na oddziale leczenia nerwic) przeszedłem na Venlectine.
Po roku używania leku jakiekolwiek objawy nerwic USTAŁY w 90%.
Podczas kuracji bardzo pomocny okazał się wysiłek fizyczny- bieg ok 6km, 3 razy w tygodniu.
Efekty uboczne:
spadek libido
podwyższone ciśnienie
Bardzo polecam lek, dzięki niemu odzyskałem wiarę, że mogę żyć normalnie, z dala od dolegliwości, które pociągnęły mnie na samo dno.
Co do dawki to biorę 37,5.
Boję się jedynie odstawienia, gdyż kiedyś nie zdążyłem wykupić leku (mieszkam z dala od miasta i muszę korzystać z lokalnej apteki) i 2 dni nie brałem. Odczówałem wtedy lęki ze zdwojoną siłą, przez głowę przechodziły prądy, w zasadzie nie mogłem ruszyć się z łóżka. Lekarz powiedział, że organizm ma prawo tak reagować i że to minie. Wziąlem lek i wszystko wróciło do normy.
Powoli przymierzam się do całkowitego odstawienia.
Wszystkim stosującym lek odradzam spożywania narkotyków, palenie marychy oraz picia dużych ilości alkoholu w trakcie kuracji.
Polecam jak najwięcej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu- rower, bieganie, spacery. Na początku bardzo cięzko się przełamać, ale później jest na prawde SUPER.
Pozdrawiam wszystkich i w razie czego chętnie służę pomocą jako doświadczony w sprawach nerwicy i depresji .
Życzę zdrowia i uśmiechu !