05 Gru 2008, Pią 21:43, PID: 98137
hmm, o czym myślą, to zależy od ciebie. Wg mnie lęk pojawia sie przy czymś nieracjonalnym, schizofrenicznym. Gdy idziesz "normalnie" ulicą, albo gdy starasz sie normalnie żyć po swojemu, to widzisz że coś jest nie tak, masz wrażenie że ludzie sie na ciebie patrzą, oceniają - czyli myślą o tobie, reagujesz lękiem bo coś tu nie gra. Ale gdy spowodujesz że ludzie będą mieli realny powód żeby sie na ciebie patrzeć, oceniać, myśleć - nieważne o czym, przekonasz sie że przysłowie "strach ma wielkie oczy" sprawdza sie w tym przypadku doskonale. Żeby sobie to udowodnić, postanowiłem zrobić test na innej swojej fobii, lękiem przed pająkami. Wybór padł na ptasznika, widząc jak znajomy swobodnie sie z nim bawi, wsadza na głowę, pod koszulkę, postanowiłem wziąć go przynajmniej na rękę, moment przełamania był najtrudniejszy, ale gdy miałem go na dłoni i nadal zyłem, mózg mi nie eksplodował, nie zemdlałem i nie zapadłem sie w czarną dziure było tylko lepiej, chciałem więcej, przepływało przeze mnie mnóstwo adrenaliny wprowadzającej w euforie