03 Gru 2008, Śro 2:00, PID: 97271
Ja na razie nic nie robie z fobią i do tej pory jest w porządku. Fobii nabawiłem się w gimnazjum, wcześniej niczego takiego nie było, teraz jestem w 2 liceum, na początku było fatalnie, teraz jest już całkiem znośnie, ostatnio wydawało mi się że proces zaczyna się odwracać, ale ostatnio nastąpił lekki przełom - objawy znacznie spadły i taki stan utrzymuje się już z 2 tygodnie. Przez ten czas dokonałem kilku "cosas imposibles", chociażby udało mi się zagadać do dziewczyny z klasy która mi się podoba i "zaprzyjaźnić" się z nią Na początku myślałem, że to chwilowe i na następny dzień znów stracę grunt pod nogami, a tutaj niespodzianka - do dzisiaj stąpam po pewnym gruncie.