10 Kwi 2009, Pią 11:09, PID: 139520
Zanim zaczęłam brać hormony, poziom TSH wynosił 9,5 x_X (gdzie norma to 0,4 do 4,0 ). Potem po lekach mi spadło do 4,5, potem zmieniona dawka, i teraz utrzymuje mi się w granicach 2-3. ;] Więc jest dobrze.
Na następną wizytę muszę iść w wakacje (czyli nie po pół roku, tylko po 4 miesiącach), bo zwiększyła mi znowu dawkę leku (szczerze mówiąc zastanawia mnie, po co, skoro i wyniki były w normie i dobrze się czułam...). Wcześniej brałam: pon - 75, wt - 50, śr - 75, czw- 50, pt - 75, sb - 50, nd - 75. A teraz pon-pt 75, i w weekendy 50. Bez sensu trochę. No ale cóż. To ona jest lekarzem.
Na następną wizytę muszę iść w wakacje (czyli nie po pół roku, tylko po 4 miesiącach), bo zwiększyła mi znowu dawkę leku (szczerze mówiąc zastanawia mnie, po co, skoro i wyniki były w normie i dobrze się czułam...). Wcześniej brałam: pon - 75, wt - 50, śr - 75, czw- 50, pt - 75, sb - 50, nd - 75. A teraz pon-pt 75, i w weekendy 50. Bez sensu trochę. No ale cóż. To ona jest lekarzem.