21 Lut 2008, Czw 14:11, PID: 13188
fistaszek napisał(a):Kiedys sobie nawet pomyslalam, ze ta fobia jest czasem wygodna . Tyle, ze to tlumaczy nas tylko przed samym soba, a w oczach innych jestesmy zwyklymi leniami. No i tak naprawde, nie czuje, ze jest to powod, zeby nie pracowac. Jest nam trudniej, zdobyc prace, isc do niej, miec kontac z innymi ludzmi, ale trzeba to przezwyciezyc, jezeli chcemy sie z fobia pozegnac. To duze wyzwanie, ale moze sprawic ogromna satysfakcje, uwierzymy w siebie, a tego nam brakuje.
Moim zdaniem, i chyba nawet to już gdzieś pisałem, takie rozwiązanie nie jest za dobre. Rzucanie się na głęboką wodę aby przezwyciężyć lęki jest nie za dobrym wyjściem. Na poparcie moich słów wkleję cytat:
Cytat:Dowody dotyczące symptomatologii wskazują, że faktyczna lub antycypowana konfrontacja z rodzącymi strach sytuacjami społecznymi może wywołać nasilenie lęku u ludzi cierpiących na fobię społeczną, włącznie z objawami fizjologicznymi, jak pocenie się, drżenie, czerwienienie, palpitacje serca i nudnośc
Terapia, terapia i jeszcze raz terapia...