15 Sty 2010, Pią 0:32, PID: 193329
Byłem na rozmowie i mam takiego doła jakiego w życiu nie miałem ( czasami aż mnie korci żeby zagrać w rosyjską ruletkę ) brak pracy, nie wiadomo kiedy będzie, nawet nie wiem ilu mi pracowników przydzielą. To jedne z nielicznych odpowiedzi. Przyszedłem do domu, herbata z rumem, ( nie myśleć że popijam oooo nieeee ) poszedłem do garażu......................... spojrzałem na zaczep przy suficie............ spojrzałem na linkę holowniczą i......................... stanąłem na tym. Mówiąc sobie w duchu że to nie jest wyjście, pierre dolca można dostać, mnie wręcz ciągnie do pracy, nie usiedzę na duszy przez następny rok. Po prostu muszę pracować.......bo się zatrę i będzie po mnie. P.s . Jak już coś nawywijać to tak żeby nie było poprawek.