04 Mar 2010, Czw 17:03, PID: 197827
Miałem na myśli raczej, żeby wziąć wolne kiedy będę miał taką potrzeby gdy coś mi np wypadnie, a nie żeby znikać na pół roku z pracy . Poza tym pracodawcy g***o płacą, a rozkazują jakby nie wiadomo kim byli. Bezrobocie zabija.
No to u mnie awantury są o coś innego i mam ich nie porównywalnie mniej gdy siedzę w domu niż gdy gdzieś wychodzę. Tyczy się wszystkiego: pracy, szkoły, spotkań towarzyskich. Długa historia, nie chce mi się o tym pisać.
Więc jeśli iść pod prąd to tylko po to by stąd nawiać (max. miesiąc).
W PL nie ma fachowców. Sklepy, serwisy komputerowe etc. Tam pracują ludzie, którzy nie mają większego pojęcia o tym co robią. Bo sory wymieniać płytę główną przez 3 miesiące to jakiś żart albo pomylić USB z jackiem.
No to u mnie awantury są o coś innego i mam ich nie porównywalnie mniej gdy siedzę w domu niż gdy gdzieś wychodzę. Tyczy się wszystkiego: pracy, szkoły, spotkań towarzyskich. Długa historia, nie chce mi się o tym pisać.
Więc jeśli iść pod prąd to tylko po to by stąd nawiać (max. miesiąc).
W PL nie ma fachowców. Sklepy, serwisy komputerowe etc. Tam pracują ludzie, którzy nie mają większego pojęcia o tym co robią. Bo sory wymieniać płytę główną przez 3 miesiące to jakiś żart albo pomylić USB z jackiem.