11 Lip 2010, Nie 21:20, PID: 214110
shalafi napisał(a):Ale co najważniejsze, podjęcie pracy zmieniłoby kompletnie mój dotychczasowy rytm; utraciłbym "wolność", którą obecnie się "cieszę". I co niemniej ważne, mam na głowie pracę magisterską, którą muszę złożyć do listopada. Znając swoje umiejętności systematycznej pracy i organizowania sobie czasu (a dokładniej ich brak), nie potrafiłbym pogodzić tych dwóch rzeczy. Albo zrobiłbym to z ogromnym trudem, wyrzekając się wielu przyjemności, czego perspektywa kompletnie mnie przeraża.Dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz czy dasz radę,a fajnie byłoby sobie udowodnić,że mimo fobii potrafisz się uporać z pracą i życiem codziennym.W końcu miliony,ba miliardy ludzi jakoś żyją-pracują,uczą się i mają czas na życie prywatne,rozrywki itp. Pracując z obcymi ludźmi na początku jest okropnie,ale trzeba się przełamać,piąstki zacisnąć i nie dać się.Masz ułatwione zadanie,bo znasz pracodawcę,wiesz czego od Ciebie wymaga i jakie masz prawa,a to już sporo znaczy.Wiesz,że pracodawca Cię nie oszuka,ma do Ciebie zaufanie i takie tam detale,które w końcowym podsumowaniu stają się niezwykle istotne. Warto pomyśleć też o nowych możliwościach,jakie daje praca-stały dochód,więc możesz realizować swoje pasje;mało czasu oznacza zwykle lepszą organizację(ciekawe dlaczego w sesji ludziom udaje się opanować materiał z całego roku w ciągu kilku dni? ). Spójrz na to z tej perspektywy,że robisz to dla siebie,a nie dla ojca,kolegów etc. Przestań się bać,że coś stracisz i zacznij myśleć o tym,jak wiele możesz zyskać.