04 Wrz 2010, Sob 23:04, PID: 221450
Ja miałem podobną sytuację nie tyle co w pracy ale w szkole z internatem. czekając na telefon w korytarzu zostałem uderzony przez typowego bezmózgowca- osiłka 1wszej kategorii w skali głupoty- stwierdził że ja na niego krzywo patrzę więc jak jeszcze raz na niego TAK spojrzę to mi przywali. Efekt był taki że dostałem parę razy i to solidnie. Pod osłoną nocy świnia wkradła się do pokoju i uderzyła mnie kilka razy w twarz pięścią, twierdząc że będę mu dawał w łapę, a jak nie to do domu nie wrócę. W obecnych czasach za takie coś jest prokurator!! Ale wtedy byłem małoletni i żadne prawo nie było w stanie mi pomóc ( żeby złożyć wniosek musiałem być pełnoletni ) Policja? oni mają dużo innych spraw niż zajmowanie się jakimś małolatem. Zaznaczę tylko że zabawa osiłka skończyła się gdy przystawiłem mu nóż do gardła!! Wiem że to nie było wyjście ale nie miałem innej deski ratunku