20 Wrz 2010, Pon 21:01, PID: 223613
Ja również mam problem z pójściem do nowej pracy Najbardziej boję się tego, że sobie nie poradzę w czymś np. dostanę jakieś zadanie i nie będę wiedziała co zrobić..i wyjdę na głupka. Mam niską samoocenę i mało wiary w siebie. Nawet nie stresuja mnie tak bardzo kontakty z nowymi ludźmi w pracy, tylko właśnie świadomość że sobie nie poradzę z czymś, że czegoś niezrozumiem i nie bede wiedziała jak to zrobić.. To mnie właśnie najbardziej dołuje i stresuje..wyjście na głupka same kontakty z nowymi również mnie sresują ale juz nie tak bardzo. Nienawidzę publicznych wystąpień. Chodzę na studia i za każdym razem kiedy trzeba np. przedstawić jakiś projekt na ćwiczeniach pray całej grupie, serce mi wali jak młot i co najgorsze trzęsie mi się głos i to słychac czasem też mam tak, ze jak rozmawiam z kimś obcym i patrze się mu w oczy to trzęsie mi się szyja.. To jest straszne najgorsza jest ta moja niska samoocena i brak wiary we własne możliwości.. Miała kilka takich sytuacji, że czegoś nie zrozumiałam i nie potrafiłam zrobić i czułam się strasznie! Dziwne to, bo na codzień jestem postrzegana raczej jako wesoła, pogodna, nawet rozmowna osoba.. Jak zacząć w siebie wierzyć?? i jak w sytuacjach beznadziejnie stresowych radzić sobie z tym stresem??