11 Lip 2011, Pon 12:34, PID: 261696
chudy2001 napisał(a):problem w tym, że pracy nie ma i chyba jedynym dla mnie wyjściem będzie wyjazd w nieznane...
Czasem się okazuje, że to nieznane (mimo, że na początku przeraża) staje się dużo bardziej przyjazne i sprzyjające niż to znane. W każdym razie w moim przypadku tak się okazało. Czasem kiedy sobie pomyślę, że mogłabym zostać w rodzinnym mieście, pracować tam (lub nie pracować), żyć wśród krewnych to ciarki mi po plecach przechodzą. Jeśli naprawdę nie widzisz perspektyw na pracę tam gdzie mieszkasz i czujesz, że nie masz wsparcia czy wręcz dzieje Ci się jakaś krzywda to czym prędzej pakuj manatki i szukaj gdzie indziej. To jest możliwe (bez względu na ilość wymówek i racjonalność usprawiedliwień, jakie przychodzą wtedy do głowy ).