18 Lip 2011, Pon 16:29, PID: 262529
Wyjazd mógłby być ciekawą rzeczą, kiedyś nawet koleżanka coś mi o tym wspominała. Tylko że w moim przypadku nie miałabym nawet na bilet
Tacy porąbani pracodawcy niestety się zdarzają. Też mi się przytrafiła podobna historia - miałam skierowanie na staż w jakiejś agencji ubezpieczeniowej (w ogóle głupio zrobiłam, mogłam sobie wybrać, ale tak się stresowałam samą wizytą w up, że wybrałam pierwszy lepszy staż), zadzwoniłam, umówiłam się. Poszłam do biura, czekałam jakąś godzinę i nic. Potem zadzwoniłam do tego faceta, a on powiedział, że zapomniał xd ale i tak już kogoś przyjął Poszłam do jego innego biura po podpis na skierowaniu, tam też go nie było i musiałam później iść jeszcze raz.
Nie rozumiem takich ludzi, po co dają ogłoszenie do urzędu pracy, skoro najwidoczniej mają kogo zatrudnić.
Tacy porąbani pracodawcy niestety się zdarzają. Też mi się przytrafiła podobna historia - miałam skierowanie na staż w jakiejś agencji ubezpieczeniowej (w ogóle głupio zrobiłam, mogłam sobie wybrać, ale tak się stresowałam samą wizytą w up, że wybrałam pierwszy lepszy staż), zadzwoniłam, umówiłam się. Poszłam do biura, czekałam jakąś godzinę i nic. Potem zadzwoniłam do tego faceta, a on powiedział, że zapomniał xd ale i tak już kogoś przyjął Poszłam do jego innego biura po podpis na skierowaniu, tam też go nie było i musiałam później iść jeszcze raz.
Nie rozumiem takich ludzi, po co dają ogłoszenie do urzędu pracy, skoro najwidoczniej mają kogo zatrudnić.