06 Wrz 2011, Wto 13:16, PID: 270447
Super. Jak już wygrzebię cokolwiek, co mnie nie odrzuca, to boję się zgłosić. Jeśli kontakt jest wyłącznie telefoniczny, to odpada. Niech zainwestują w pakiety internetowe i odbierają mejle na komórce. Już nawet do ulotek bym się zgłosił (do roznoszenia po skrzynkach, a nie wręczania osobistego), byleby cokolwiek zarabiać, zamiast siedzieć w domu. Tylko telefon. Grrr.
Nie zaszkodziłoby, gdybym wyrobił sobie książeczkę Sanepidu, czy przede wszystkim napisał CV. Mam wyrwę w nauce i mając22 lata pracowałem dotąd 3 miesiące, wygląda to zachęcająco. I tyle barwnych rzeczy mogę dopisać.
Niekonfliktowy (bo się nawet nie odezwę).
Wymagający i głodny sukcesu (bo nigdy z niczego nie jestem zadowolony, zaś swe cele wyznaczam dopiero na poziomie stratosfery).
Bez nałogów. Brak przerw na kawusię i papieroska co kwadrans = większa wydajność pracy! Złoty pracownik! Stachanowiec roku!
Ale przegrałem. Nie jestem uprzywilejowany (uczeń\student), nie jestem wygadany, kontaktowy, ładny, czarujący, nie chcieliby mnie nawet w Trudnych Sprawach...dlaczego połowa śmieciowych ogłoszeń to call-center, zaś niemal cała reszta to pizzerie? Rynek pracy jest spaczony, przegrańcy życiowi to ogromna część społeczeństwa, a nie ma gdzie ich ulokować.
Nie zaszkodziłoby, gdybym wyrobił sobie książeczkę Sanepidu, czy przede wszystkim napisał CV. Mam wyrwę w nauce i mając22 lata pracowałem dotąd 3 miesiące, wygląda to zachęcająco. I tyle barwnych rzeczy mogę dopisać.
Niekonfliktowy (bo się nawet nie odezwę).
Wymagający i głodny sukcesu (bo nigdy z niczego nie jestem zadowolony, zaś swe cele wyznaczam dopiero na poziomie stratosfery).
Bez nałogów. Brak przerw na kawusię i papieroska co kwadrans = większa wydajność pracy! Złoty pracownik! Stachanowiec roku!
Ale przegrałem. Nie jestem uprzywilejowany (uczeń\student), nie jestem wygadany, kontaktowy, ładny, czarujący, nie chcieliby mnie nawet w Trudnych Sprawach...dlaczego połowa śmieciowych ogłoszeń to call-center, zaś niemal cała reszta to pizzerie? Rynek pracy jest spaczony, przegrańcy życiowi to ogromna część społeczeństwa, a nie ma gdzie ich ulokować.