01 Paź 2011, Sob 18:56, PID: 273602
Luna napisał(a):Safono, fajnie, że odpisałaśZanoszenie cv a zaczęcie pracy, to zupełnie dwie różne sprawy. Wzdrygam się na samą myśl, że będą do mnie dzwonić... Myślę, że najgorzej jest się gdzieś dostać, potem to chyba jakoś się już potoczy.
Myślę, że znajdziesz pracę, nie bałaś się zanosić swojego cv, więc sądzę, że dasz sobie radę.
Nie jest łatwo, to prawda. Ja przed chwilą sprawdziłam ogłoszenia i... nic. W przyszłym tygodniu mam wizytę w UP, bardzo mnie ciekawi, czy coś mają. Pewnie nie, patrząc na ich stronę internetową
Nie mam pojęcia, co teraz. Najgorsze, że nie mam pomysłu na siebie. To boli najbardziej.
W UP spędziłam prawie 2 godziny, z czego ponad 1,5 stałam w kolejce do rejestracji. Na stronie internetowej widziałam interesujące mnie ogłoszenie o stażu, ale na razie mogłam tylko iść do pośrednika dyżurnego, który raczej nie miał dla mnie ofert pracy, tylko coś z handlem w sklepie meblowym. Do tamtego pośrednika mogę iść najwcześniej 7 dni od rejestracji, tak więc na ten staż się już pewnie nie załapię, chociaż ciągle mam nadzieję. Papier dotyczący ubezpieczenia zdrowotnego też dopiero po 7 dniach mi dadzą. Poza tym dostałam książeczkę na wpisy od pośredników i informator dla bezrobotnego. Ogólnie nie było tam tak źle. Chociaż w tej rejestracji myślałam, że trafię do niezbyt miłego pana, który tak "cicho" rozmawiał, że wszyscy w kolejce słyszeli, ale na szczęście trafiłam do fajnej pani, z którą nawet trochę porozmawiałam.
Luna napisał(a):Trzeba zacząć od tego, czy pracodawca w ogóle wiedziałby, co to jest "fobia społeczna".nn napisał(a):I co sądzicie o pomyśle żeby powiedzieć pracodawcy o swojej chorobie na rozmowie, tzn. fobii społecznej, w celu wytłumaczenia swojego nieśmiałego zachowaniaMyślę, że to zły pomysł. Najpewniej pracodawca uznałby, że ma do czynienia z dziwakiem, którego nie warto zatrudniać.
Co do pytania, zgadzam się z Luną, to zły pomysł. Niech już lepiej sądzi, że jesteś nieśmiały.