17 Lis 2011, Czw 11:30, PID: 280091
Safona napisał(a):Mam nadzieję, że oprócz tych całkowitych podstaw będzie jednak coś trudniejszego, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby ktoś dwudziestokilkuletni nie umiał włączyć komputera lub korzystać z Internetu.Ekhem... no więc właśnie spora część (a nawet większość) uczestniczek [kobitki zdecydowanie przeważały] to były panie po czterdziestce i pięćdziesiątce Ja żem była z nich wszystkich najmłodsza (a mam 22 lata). No ale Twój kurs zdaje się kładzie o wiele większy nacisk na szkolenie komputerowe właśnie niż na aktywizację niż mój i liczy zdecydowanie więcej godzin, więc może faktycznie czegoś ciut ambitniejszego będą próbowali Was tam nauczyć Jakkolwiek ja bym na Twoim miejscu była dosyć sceptyczna.
Safona napisał(a):A te dodatkowe zajęcia z Excela miały być bezpłatne czy trzeba było za nie zapłacić?Nie, były za free.
Safona napisał(a):U Ciebie było chyba trochę inaczej, bo wcześniej napisałaś, że te zajęcia były połączone, a ja mam najpierw kurs aktywizacji, a dopiero później w jakimś nieznanym jeszcze terminie kurs komputerowy.Tak tak, u nas to było właśnie bezpośrednio połączone w jedną całość. Ale tym systemem, jakim Ty to masz zorganizowane, realizowałam z kolei przed paroma tygodniami kurs zawodowo-aktywizacyjny z Opieki Społecznej... burdel jakich mało
EDIT:
Safona napisał(a):Jeszcze nie mam takiego problemu, bo stosunkowo krótko poszukuję pracy, przynajmniej tak mi się wydaję, więc rodzina jeszcze nie postrzega mnie jako leniwą. Ale zawsze jest jakieś ale... Zapisywałam się do UP, potem byłam u doradcy i wstyd było mi przyznawać się, że tylko studiowałam i byłam na bezpłatnych praktykach, może to tylko moje wrażenie, ale chyba myśleli w stylu: ta już ma tyle lat, a nigdzie nie pracowała, jest leniwa, pasożytuje na rodzicach...Mam dokładnie ten sam problem, echh