17 Lis 2011, Czw 20:02, PID: 280146
eh, fajnie, ze w ogóle dają wam jakieś kursy z Urzędu Pracy. Mi uparcie wmawiają (kobieta zawsze mówi to prawie ze śmiechem, nie wiem czy ja już wyglądam tak żałośnie, że o to pytam wciąż ) ze dopiero fundusze będą w lutym, żadnych staży, ofert szkoleń nie ma. Nie mówiąc o ofertach pracy , jedyna nowa oferta na kasjerkę walutową , to należałoby się we własnym zakresie przeszkolić (450 zł) , a praca i tak na okres próbny.
Zauważyliście, że ofert na telemarketera jest dużo, ostatnio dzwonił ktoś o rozmowę na linie wychodzącą, szkoda że moje nerwy mi na taką pracę nie pozwalają
Kolejnym problemem jest odległość do dużego miasta, niby nic- da się przeżyć, ale muszę się zastanawiać czy w pracy zmianowej- dojechałabym do/z pracy. Koszty paliwa raczej nie pozwalają na dojazd samochodem.
Może przesadzam, zaczynam się modlić o jakąkolwiek pracę, żeby mnie chcieli, nawet jak mi pozostanie w kieszeni po odliczeniu kosztów kilka stów trudno. Wariuje już w domu już. a to dopiero/już 2 miesiące. Dobrze, że rodzice mnie nie mobingują. Szkoda, bo mam na co/dla kogo oszczędzać.
Sorki za zanudzanie, ale wyżaliłam się, już mi lepiej :-)
Zauważyliście, że ofert na telemarketera jest dużo, ostatnio dzwonił ktoś o rozmowę na linie wychodzącą, szkoda że moje nerwy mi na taką pracę nie pozwalają
Kolejnym problemem jest odległość do dużego miasta, niby nic- da się przeżyć, ale muszę się zastanawiać czy w pracy zmianowej- dojechałabym do/z pracy. Koszty paliwa raczej nie pozwalają na dojazd samochodem.
Może przesadzam, zaczynam się modlić o jakąkolwiek pracę, żeby mnie chcieli, nawet jak mi pozostanie w kieszeni po odliczeniu kosztów kilka stów trudno. Wariuje już w domu już. a to dopiero/już 2 miesiące. Dobrze, że rodzice mnie nie mobingują. Szkoda, bo mam na co/dla kogo oszczędzać.
Sorki za zanudzanie, ale wyżaliłam się, już mi lepiej :-)