19 Sty 2018, Pią 18:48, PID: 726552
Chyba nie jest to zbyt dobry temat, ale jestem trochę ciekawa...w sumie trochę głupie pytanie:
Czy wy też mając jakąś tam pracę na przeczekanie, no generalnie tymczasową na dłuższą lub krótszą chwilę, bo nie jest to wasza docelowa robota, macie tak że ludzie w tejże pracy z góry zakładają że zostaniecie tam na stałe? Mi się już 2 raz zdarza, że Grażyny właśnie zakładają, że ja będę w kupopracy zapierniczać po kres swoich dni, co mnie w sumie z jednej strony irytuję i mam ochotę uświadomić im, że mam swoje plany i generalnie jestem tu przelotem, a z drugiej strony tak mnie trochę zastanawia, skąd takie założenie.
Macie takie doświadczenia? Jak w takiej sytuacji reagowaliście, bądź reagujecie?
Czy wy też mając jakąś tam pracę na przeczekanie, no generalnie tymczasową na dłuższą lub krótszą chwilę, bo nie jest to wasza docelowa robota, macie tak że ludzie w tejże pracy z góry zakładają że zostaniecie tam na stałe? Mi się już 2 raz zdarza, że Grażyny właśnie zakładają, że ja będę w kupopracy zapierniczać po kres swoich dni, co mnie w sumie z jednej strony irytuję i mam ochotę uświadomić im, że mam swoje plany i generalnie jestem tu przelotem, a z drugiej strony tak mnie trochę zastanawia, skąd takie założenie.
Macie takie doświadczenia? Jak w takiej sytuacji reagowaliście, bądź reagujecie?