06 Paź 2008, Pon 15:07, PID: 74590
Studia skończyłem w wieku 27lat. Przedłużyły się ze znanych powodów Pracę mam na własnym etacie ale w dużej firmie. I pracuję w sprzedaży. Początkowo wydawał mi się to świetny pomysł. Niestety rzeczywistość to zweryfikowała. Własny etat pozwala mi uciec do domu kiedy lęk mnie dopada. Powinienem na okrągło spotykać się z klientami, ale robię to sporadycznie, aż cud, że coś sprzedaje. Niestety finansowo jest bardzo krucho, na dłuższą metę tak nie da rady. Teraz widzę, że tą pracę znalazłem nie dla siebie, tylko dla mojej fobii.
Jak zaczynałem to pokładano we mnie duże nadzieje. Wszyscy mi mówili, że mam duży potencjał. Mam olbrzymią frustrację, bo ja czuję ten potencjał, mam wiele pomysłów, praca mi się podoba. niestety dzięki FS coraz bardziej odstaje. Swangoz częściej się poddaje i uciekam do domu. Dlatego postanowiłem coś zmienić, stąd moja obecność na tym forum.
Najbardziej wkurzony byłem gdy czekałem z zadzwonieniem do dużego klienta(wymyślałem powody dla których nie powinienem się z nim kontaktować). Koleżanka zadzwoniła, spotkała się i zgarnęła dużo kasy, poczułem wtedy gorycz porażki.
Najważniejsze, że już to wszystko widzę, a jak widzę to mogę to zmienić.
Jak zaczynałem to pokładano we mnie duże nadzieje. Wszyscy mi mówili, że mam duży potencjał. Mam olbrzymią frustrację, bo ja czuję ten potencjał, mam wiele pomysłów, praca mi się podoba. niestety dzięki FS coraz bardziej odstaje. Swangoz częściej się poddaje i uciekam do domu. Dlatego postanowiłem coś zmienić, stąd moja obecność na tym forum.
Najbardziej wkurzony byłem gdy czekałem z zadzwonieniem do dużego klienta(wymyślałem powody dla których nie powinienem się z nim kontaktować). Koleżanka zadzwoniła, spotkała się i zgarnęła dużo kasy, poczułem wtedy gorycz porażki.
Najważniejsze, że już to wszystko widzę, a jak widzę to mogę to zmienić.