05 Mar 2019, Wto 17:33, PID: 784625
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Mar 2019, Wto 17:35 przez Pan_S.)
(04 Mar 2019, Pon 23:24)anxiousness napisał(a): Dzisiejszy dzień niesamowicie mi się dłużył. Na szczęście moje szkolenie jest indywidualne, tzn mam przy sobie jedną osobę, która mnie uczy. Mogę o wszystko dopytać, ale i tak czuję się mega zagubiona i boję się, że sobie nie poradzę. To czym będę się zajmować to zupełnie nie moja bajka. Liczę jednak że już jutro coś stanie się choć trochę jaśniejsze.
Dobrze znam uczucie szkolenia się do pracy "zupełnie nie z mojej bajki". Życzę Ci powodzenia w następnych dniach
(04 Mar 2019, Pon 23:24)anxiousness napisał(a): To co mnie też dobija to fakt, że jestem nowa i nie umiem się odnaleźć w nowej grupie (jak zwykle z resztą). Nie potrafię zagadać do innych. Ludzie, którzy tam pracują są już ze sobą zżyci, w dodatku jestem tam najmłodsza. Wydaje mi się, że mają mnie za dziwną, zamkniętą w sobie, że ciągle mnie oceniają, chociaż racjonalnie jestem świadoma tego, że mają swoją robotę i raczej nie mają czasu na ocenianie mojej osoby. Z jednej strony dobrze mi samej, a z drugiej cholernie źle. Na takich właśnie rozkminach mija mi poniedziałkowy dzień, a raczej wieczór. Ech.
W swojej walce z fobia nauczyłem się, że uśmiechnięcie się do osoby w trakcie powitania pozwala czasem przełamać lody. Na początek nie trzeba robić nic więcej. Ludzie czasem źle reagują na fobików, bo nie rozumieją ich sytuacji i patrząc na nich z boku dochodza do wniosku, że są oni ponurzy lub obojętni. Miałem w liceum koleżankę, która była super cichutka i nieśmiała ale często się uśmiechała przy powitaniu lub gdy ktoś w końcu ją o coś zagadnął. Większość ludzi ją lubiła. Ja tego wtedy nie robiłem i byłem w dużo gorszej sytuacji towarzyskiej.
(05 Mar 2019, Wto 17:27)Matatjahu napisał(a): No to już 3 lata w jednej pracy jesteś, gratulacje! Lepsza umowa zlecenie niż nic. A pracujesz w wyuczonym zawodzie?
Dzięki. Dla mnie to duży sukces. Niestety nie pracuję w wyuczonym zawodzie. Z wykształcenia jestem filozofem a pracuję jako kurier a więc to dwa zupełnie różne światy.