01 Cze 2019, Sob 22:25, PID: 794256
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Cze 2019, Nie 0:10 przez Acj.)
@Kasiula1045 Ja swoją pierwszą pracę miałem w wieku 26 lat... ;p
Pierwsza praca - nie wytrzymałem do końca okresu próbnego i zwolniłem się dwa tygodnie wcześniej, bo tyrana miałem za pracodawcę.:P I tak siedziałem tam dłużej o dwa tygodnie niż chciałem, bo uznałem za słuszne by kogoś na moje miejsce znalazł.
Druga praca bardzo wiele mnie nauczyła, ale początki były strasznie trudne. Ile razy się zbłaźniłem i wyszedłem na głupka.... i co z tego, że się zbłaźniłem i wyszedłem na głupka? Najważniejsze, że mnie to czegoś nauczyło i nie powielałem więcej tych samych błędów. Życie składa się zarówno z sukcesów, jak i porażek, zatem przed tymi drugimi nie uciekniesz. Przed problemami człowiek nie ucieknie - trzeba je konfrontować, bo tylko w ten sposób można coś zmienić.
Zacznijmy od tego byś mniej myślała, a więcej działała. Pozostawmy przekonania na bok. Przestań przewidywać przyszłość, bo Kasandrą to Ty nie jesteś. Po prostu na początku ogarnij swoje CV by dobrze wyglądało, estetycznie i po prostu wyślij. Nie myśl co będzie później. Po prostu wyślij. Kiedy ktoś zadzwoni z terminem rozmowy rekrutacyjnej lub napisze wiadomość - po prostu potwierdź. Kiedy pójdziesz na rozmowę - po prostu staraj się wypaść jak najlepiej. Kiedy zaczniesz pracować - po prostu staraj się "robić robotę jak najlepiej będziesz potrafiła". Nie stawiaj siebie w najgorszym świetle, bo to niczemu nie służy. Zacznij myśleć więcej przyczynowo-skutkowo, a mniej emocjonalnie.
Będzie dobrze. :)
Pierwsza praca - nie wytrzymałem do końca okresu próbnego i zwolniłem się dwa tygodnie wcześniej, bo tyrana miałem za pracodawcę.:P I tak siedziałem tam dłużej o dwa tygodnie niż chciałem, bo uznałem za słuszne by kogoś na moje miejsce znalazł.
Druga praca bardzo wiele mnie nauczyła, ale początki były strasznie trudne. Ile razy się zbłaźniłem i wyszedłem na głupka.... i co z tego, że się zbłaźniłem i wyszedłem na głupka? Najważniejsze, że mnie to czegoś nauczyło i nie powielałem więcej tych samych błędów. Życie składa się zarówno z sukcesów, jak i porażek, zatem przed tymi drugimi nie uciekniesz. Przed problemami człowiek nie ucieknie - trzeba je konfrontować, bo tylko w ten sposób można coś zmienić.
Zacznijmy od tego byś mniej myślała, a więcej działała. Pozostawmy przekonania na bok. Przestań przewidywać przyszłość, bo Kasandrą to Ty nie jesteś. Po prostu na początku ogarnij swoje CV by dobrze wyglądało, estetycznie i po prostu wyślij. Nie myśl co będzie później. Po prostu wyślij. Kiedy ktoś zadzwoni z terminem rozmowy rekrutacyjnej lub napisze wiadomość - po prostu potwierdź. Kiedy pójdziesz na rozmowę - po prostu staraj się wypaść jak najlepiej. Kiedy zaczniesz pracować - po prostu staraj się "robić robotę jak najlepiej będziesz potrafiła". Nie stawiaj siebie w najgorszym świetle, bo to niczemu nie służy. Zacznij myśleć więcej przyczynowo-skutkowo, a mniej emocjonalnie.
Będzie dobrze. :)