26 Cze 2019, Śro 22:27, PID: 796843
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Cze 2019, Czw 6:33 przez Acj.)
W pracy oduczyłem się takiego 'pisania scenariuszy' przed rozmową.... bo zwyczajnie w świecie nie mam już na to czasu.;p No i trochę inaczej podchodzę do takich rozmów. Ważne, że wiem do kogo dzwonię i jaki cel jest rozmowy jest. Resztę sam dam się pokierować lub pokieruję w miarę możliwości rozmówcę. Czasem jakieś niezręczne sytuacje wychodzą, gdzie już na poważnie mam pustkę głowie, ale... bądźmy szczerzy, po drugiej stronie rozmówca często jest nie lepszy.
Nadal problemem jest jednak dla mnie dzwonienie przy kimś. O wiele naturalniej się czuję jak nikt z boku nie słucha, bo taka świadomość, że ktoś analizuje moje słowa z boku mnie trochę paraliżuje...
Nadal problemem jest jednak dla mnie dzwonienie przy kimś. O wiele naturalniej się czuję jak nikt z boku nie słucha, bo taka świadomość, że ktoś analizuje moje słowa z boku mnie trochę paraliżuje...