13 Lip 2019, Sob 12:56, PID: 798723
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Lip 2019, Sob 12:57 przez The Crow.)
Jestem już po rozmowie, w zasadzie to takie luźne spotkanie. W sumie jak ktoś jest chętny to biorą każdego na kurs bo brakuje ludzi. Ja C już mam od 6 lat, więc dla nich to jest też mniejszy koszt mojego prawa jazdy. Mówiłem, że się namyśle i dam znać. Kasa myślałem, że jednak większa bo odpowiedzialność dużą w jeździe i zachowaniu. Pasażer może wszystko - a to za szybko jedziesz czy za wolno, za późno przyjechałeś itp..a kierowca ma być miły. Po prawku 2 tygodnie wdrożenia jazdy z patronem i potem już samemu. Nie wiem jak przez 2 tygodnie miałbym opanować około 50 różnych linii(razem już z nocnymi)..Ulice, przystanki i to wszystko. Trochę słaba perspektywa. Dowidziałem się, że przez właśnie nie za duże zarobki ludzie odchodzą a to na tiry, czy do po prostu innych prac. To jest dobra praca dla ludzi już na dorobku lub takich co już mają określony wiek i chcą już sobie popracować do emerytury. Ja na autobusach to byłbym prawie że najmłodszy. Gdybym miał 50 lat to bym może w to wszedł ale przede mną jeszcze prawie 40 lat pracy. Waham się nad studiami ratownik medyczny(w czasie studiów trochę praktyk wolontariat) i praca, a robota na autobusach już to wszystko przekreśla bo weekendy często zajęte i nie da rady. No i te zmiany...ranna od najczęściej od 4 a koniec zmiany popołudniowej około 24 . Z rannej przychodzisz ok 15 to jesteś zrąbany i najlepiej iść spać, z nocnej w domu ok 1.00 to śpisz do południa..Słabe to. Czarno to widzę.