16 Lip 2019, Wto 20:07, PID: 799184
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Lip 2019, Wto 20:10 przez The Crow.)
Ja pracowałem przez agencję w dużej fabryce i co tydzień musieliśmy odnawiać umowy o pracę, takie tymczasowe. I było jak mówisz. Zero socjalu. I jeszcze tyrać najlepiej za trzech..80% ludzi to agencyjni i najbardziej wykorzystywani, bo ci przyjęci przez firmę to mogli leserować i włos im z głowy nie spadł. I też było coś w okolicach 1,5 roku pracy maksymalnie i potem trzeba mieć ileś miesięcy przerwy aby znów mogli zatrudniać. Mam opcje pracy w magazynie kurierskim(poczty) gdzie kiedyś już pracowałem, ale się szybko zwolniłem. To było z 4-5 lat temu. Ciężka praca fizyczna na 3 zmiany. Rozładowujesz tiry z różnymi przesyłkami(nie tylko listy ale i duże gabaryty. Tirów na dobę to przyjeżdża kilkadziesiąt), załadowujesz, dzielisz przesyłki kodami na poszczególne miasta(tu okropnie dużo pamięciówki) itp. Byłem ze 2 tygodnie to tylko schudłem bo ciągle w biegu + dźwiganie. Tyrałem 8 godzin nawet bez przerwy. Umowa o pracę tu rzecz jasna z firmą by była. Niedługo będę miał urodziny i nie chciałbym słuchać życzeń w stylu "życzę Ci dobrej pracy"